poniedziałek, 24 marca 2014

Marzec, marzec i zaraz kwiecień. Czyli efektowny tytuł spóźnionego posta!


Sprawdziłam. Minęły 23 dni od ostatniego posta! Wstyd mi! :P A w przygotowaniu leżą 3 na wpół napisane.

Ostatnich kilka dni upłynęło mi na zabawie z hostingami i domenami. Chociaż to chyba do końca zabawa nie była, bo wygenerowała tak dużo negatywnych emocji, wkurwa i zmęczenia, że warto pominąć milczeniem :P. Samo szukanie szablonu do Wordpressa pochłonęło 2 dni z życia.
Rezultat jest taki, że dalej nie znalazłam szablonu idealnego, ale wypatrzyłam taki, który można w dużej części modyfikować i ma kilka nowoczesnych pierdół w stylu fajne widgety i slidery.
Postawiłam na nim dwie strony, jedna już działa a druga wymaga optymalizacji 180 postów ze zdjęciami... więc trochę to potrwa ;). Ale jak skończę, to powinno być fajnie! I w końcu bliżej tego, co zawsze chciałam mieć :).

sobota, 1 marca 2014

Trójmiejskie Karotki w akcji, czyli spotkanie Geek Girls Carrots!


To był mój pierwszy raz. Pierwszy raz na trójmiejskim spotkaniu Geek Girls Carrots :). Miałam farta, bo spotkanie tym razem odbywało się w gdyńskim Pomorskim Parku Naukowo Technologicznym, więc bliżej mnie.
Było przyjemnie, intelektualnie (bo kilka rzeczy skłoniło mnie do refleksji) i zabawnie. Każda z prezentacji nauczyła mnie czegoś nowego, poznałam kilka nowych ludzi i spotkałam bardzo dawno nie widzianą znajomą. Zatem uważam ten czas za spędzony owocnie :).

czwartek, 27 lutego 2014

Share Week 2014, czyli o tym co lubię czytać w internetach!


Wpis ten jest sponsorowany przez trzecią edycję akcji SHARE WEEK, której autorem jest Andrzej Tucholski, prowadzący serwis jestkultura.pl.
Zasady są proste: polecamy 3 (lub więcej) ulubione blogi, które przedstawiają jakąś wartość i jakość. Potem lista, którą stworzymy idzie w świat :). Już czuję, że najbliższy wolny czas spędzę na przeglądaniu list polecanych blogów u innych :). Więcej o akcji możecie przeczytać tutaj!

Czytam wiele blogów. Patrząc po statystykach w Feedly.com, obserwuję łącznie 490 blogów. Wśród nich są zarówno strony polskie jak i sporo z zagranicy. Najbardziej oblegane kategorie to fotografia, fashion, kuchnia, potem DIY, blogi rysunkowe, informacyjne i po prostu blogi lajfstajlowe.

Do wielu z nich mam ambiwalentny stosunek. Za to blogi które dzisiaj wymienię czytam zawsze, nie pomijam treści (czyli nie odrzucam, kiedy już sam temat mnie nie interesuje lub skupiam się wyłącznie na obrazkach :P) i generalnie czytanie ich sprawia mi przyjemność. Piszą je osoby inteligentne, które mają coś do powiedzenia :).

wtorek, 25 lutego 2014

WC-Kawka i maszyna w ZUSie.


Mam tak jakoś ostatnio, że siedzę i patrzę na zegarek. Do północy czas się wlecze, potem jest blackout i kiedy podnoszę ponownie głowę znad tego co robię, wskazówki zegara pokazują czas między 1:30 a 3:30 w nocy. I wtedy szok! Bo to za szybko! Gdzie czas dla mnie? Gdzie zniknął mój dzień? Przecież spanie to strata czasu! A ja najbardziej produktywna jestem w godzinach nocnych, taki nawyk chyba :).

Ostatnich kilka dni spędziłam chorując na wyjątkowo wredną odmianę grypy (chociaż ja bym to już prawie pod zapalenie płuc podciągnęła :P), czuję się wściekła, bo tyle czasu przez palce przeszło, nie byłam w stanie ani pisać, ani rysować, nawet czytanie okazało się trudne przy 40 stopniowej gorączce, która trzymała mnie 4 dni. Przeczytałam co prawda jedną książkę, ale była nudnawa, więc w tej chwili robię sobie małą przerwę.

Ale co by na nudę nie narzekać - jeszcze przed moim zachorowaniem mieliśmy w domu niezłą akcję! Przekonani, że ktoś z sąsiadów czyści pion nie panikowaliśmy. Brzmiało zupełnie, jakby ogromny wycior przesuwał się czyszcząc rury w kominie. Dopiero, kiedy następnego dnia straszne odgłosy w okolicach za moją WC-muszlą się powtórzyły, musiałam sprawdzić co się dzieje. 
Wyciągnęłam telefon, włączyłam nagrywanie filmu ze światłem i wsadziłam rękę do pionu (bo na nic innego nie ma tam miejsca!). Wszystko fajnie, pierwszy filmik nic nie pokazał. Ale słyszałam, że znowu coś się dzieje. Czyżby sąsiedzi przebijali przez ścianę? Albo inny pierun? No i znowu ręka z komórką do pionu!
Nagle szelest, mignęły czarne skrzydła obok dłoni. Przerażenie. Fak! Mamy za ścianą PTAKA!