poniedziałek, 24 marca 2014

Marzec, marzec i zaraz kwiecień. Czyli efektowny tytuł spóźnionego posta!


Sprawdziłam. Minęły 23 dni od ostatniego posta! Wstyd mi! :P A w przygotowaniu leżą 3 na wpół napisane.

Ostatnich kilka dni upłynęło mi na zabawie z hostingami i domenami. Chociaż to chyba do końca zabawa nie była, bo wygenerowała tak dużo negatywnych emocji, wkurwa i zmęczenia, że warto pominąć milczeniem :P. Samo szukanie szablonu do Wordpressa pochłonęło 2 dni z życia.
Rezultat jest taki, że dalej nie znalazłam szablonu idealnego, ale wypatrzyłam taki, który można w dużej części modyfikować i ma kilka nowoczesnych pierdół w stylu fajne widgety i slidery.
Postawiłam na nim dwie strony, jedna już działa a druga wymaga optymalizacji 180 postów ze zdjęciami... więc trochę to potrwa ;). Ale jak skończę, to powinno być fajnie! I w końcu bliżej tego, co zawsze chciałam mieć :).

Za namową Froty zmieniłam też hosting z ovh.pl na zenbox.pl. I byłam pozytywnie zaskoczona już w momencie pierwszego logowania do panelu admina. Wszystko tam jest na swoim miejscu, jest opisane, nie trzeba szukać adresów w nieznanych lokalizacjach. Nie wiem, jak o tym myślą geeki hostingowe, ale mi się podoba i wystarczy :). Nawet baza danych jest zaimplementowana :P i nie trzeba się użerać z PhpMyAdminem.

Po tygodniu użytkowania uważam, że to była dobra decyzja. Nic nie zamula, zmiany ładnie wchodzą. Tylko straszy liczba Unikalnych Userów, której nie można przeskoczyć, bo trzeba wtedy przejść na wyższy (i droższy) poziom mocy ;). Ale podliczyłam dotychczasowe wejścia na strony, które znajdą się na hostingu i uważam, że nie powinnam wyrobić limitu, jaki jest przypisany do opcji, którą wybrałam.


Jako, że nadeszła wiosna i kwiatki rosną :), otworzyłam bloga BalkonowyOgrodek.pl, na którym opisuję moje zmagania z miejskim ogrodnictwem balkonowym :). Jeśli to kogoś interesuje - zapraszam! Nie ma nic lepszego, niż szybka sałatka z ręcznie zasadzonej i zebranej sałaty, pomidorów, fasolki i ziół. Już się doczekać nie mogę pełnego wzrostu! :D.

Wspomnę tylko, że dokonałam zdrady stanu i jakieś dwa tygodnie temu wysłużony iPhone 4 zastąpił nowy telefon z Androidem. Wrażenia i historie na ten temat w następnym odcinku! :)